niedziela, 4 października 2015

HOLANDIA - Gouda

Moje ulubione holenderskie miasteczko - Gouda - znana przede wszystkim dzięki serowi.
Uwielbiam zabytkową zabudowę, małe uliczki i kanały. Na głównym placu (Markt) znajduję się piękny ratusz oraz waga miejska. W lecie odbywają się inscenizacje targu serowego - można zobaczyć, jak to wyglądało jeszcze kilkadziesiąt lat temu, a rozpoczęło się w średniowieczu. Szczegóły można znaleźć tu: http://www.goudakaasstad.nl/en/home#kaasmarkt.
Warto zajrzeć do kościołów - ogromnego kościoła św. Jana oraz starego kościoła (Oudekerk), który już nie jest świątynią - wczoraj można było kupić w nim używane meble i sprzęt AGD, jednak wystrój został zachowany.
Nie jest to zbyt grzeczne, ale można ukradkiem zerknąć w okna holenderskich mieszkań - wędrując wąskimi uliczkami trafiłam na kilka wyglądających jak pracownie artystyczne. Na kilku budynkach znajdują się piękne ścienne malowidła.
Jeżeli podróżujemy pociągiem, nie da się przeoczyć rzeźb na dworcowym budynku.
Miasto ma bardzo ciekawą historię - kilkakrotnie zburzone, nawiedzone przez epidemie różnych chorób, przechodzące kryzysy ekonomiczne, a jednak przetrwało. Odsyłam do informacji w internecie.
W soboty na głównym placu odbywa się market - po prostu bazar, gdzie można kupić wszystko i przez to jest mnóstwo ludzi. Aby spokojniej pozwiedzać, proponuję wycieczkę w inny dzień tygodnia.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz